0
Babska_Robinsonada 27 września 2013 11:08
Image

Image

Image

Image


Bardzo ważnym dla każdego neapolitańczyka miejscem jest ołtarzyk Maradony, piłkarza z Argentyny, który kilkakrotnie wyniósł tutejszą drużynę piłki nożnej na wyżyny, zdobywając m.in puchar UEFA. Mimo, że od tego czasu minęło ponad 20lat Diego Maradona w dalszym ciągu traktowany jest w Neapolu jak bohater, a oprócz ołtarzyka przy placu Nilo, wielu fanów ma swoje własne miejsca w domach i sklepach, przeznaczone czci Maradony.

Image

Image

Image


Kolejnym miejscem, które postanowiliśmy odwiedzić była wznosząca się na wzgórzu dzielnica Vomero, gdzie znajduje się zamek Sant'Elmo i skąd rozpościera się piękny widok na całe miasto oraz zatokę. Pod zamek można wjechać komunikacją miejską, jednak mieliśmy problem ze znalezieniem Funiculare, dlatego też zdecydowaliśmy się na spacer.

Image

Image

Image

Image


W drogę powrotną udaliśmy się już Funiculare i za 1,30 euro w niecałe 5min byliśmy już na dole. Ruszyliśmy ku trzeciej odsłonie Neapolu, wzdłuż promenady Caracciolo. Neapol nie ma typowej plaży, zamiast piasku na całej długości znajdują się skałki, na których opalają się miejscowi. Przespacerowaliśmy się promenadą dochodzą do zamku Castel Nuovo i usiedliśmy w jednym z niewielkich barów podziwiając zatokę neapolitańską i Wezuwiusza w tle.

Image

Image

Image

Image

Image

Image


Neapol z całą pewnością ma coś wyjątkowego do zaoferowania, najpyszniejsze jedzenie w całych Włoszech! i to w cenach, które zdecydowanie zaskoczą każdego turystę. To właśnie z Neapolu wywodzi się najlepsza włoska pizza na cienkim cieście napolitana zwana potocznie margeritta, pomidorowy sos napoli, czy najszlachetniejsza mozarella di Bufala. Naszą ulubioną trattorią w Neapolu była knajpka polecona przez właściciela hotelu, w którym się zatrzymaliśmy, mieszcząca się w pobliżu Dworca Głównego niewielka La Brace przy Via Siluio Spauenia oferująca domowe makarony, pizze i wino, a wszystko w nieprawdopodobnych cenach. Przykładowo za kolację składającą się z 2 makaronów, pizzy, butelki wina oraz piwa zapłaciliśmy... 25euro! Tyle co we Florencji czy Rzymie musielibyśmy zapłacić za jedną osobę. Nawet w jendej z najpopularniejszych pizzerii da Michelie przy Via Cesare Sersale 1/3 rozsławionej dzięki Julii Roberts, najpyszniejsza margerrita kosztuje zaledwie 4,00euro. Miejsce to jest niepowtarzalne również z innych względów, niezależnie od pory dnia, wszystkie stoliki są zajęte, a przed wejściem kłębią się zarówno mieszkańcy, jak i turyści chcący wejść do środka. Jeden z kelnerów rozdaje karteczki z numerem "rezerwacji", po czym wywołuje kolejne numerki, kiedy zwolni się odpowiedni stolik. Wystrój jest mocno barowy, do wyboru mamy jedynie 2 radzaje pizzy, a napoje podawane są w plastikowych kubeczkach, ale uwierzcie, dla tego smaku warto!

Image

Image

Image

Image


Z Neapolu pozostał nam już tylko lot powrotny do Katowic-Pyrzowic i przejaz PolskimBusem do Warszawy.

Bez wątpienia był to jeden z bardziej udanych wyjazdów, a koncepcja oblotówek bardzo przypadła nam do gustu i częściej zagości w naszym wyjazdowym menu :)

Dodaj Komentarz

Komentarze (7)

dexmorgan 27 września 2013 21:15 Odpowiedz
Zacny włoski składak :) czekam na dalszy ciąg
hubuus 27 września 2013 21:49 Odpowiedz
Poprosimy kolejne etapy składaka :) Nieco większe zdjęcia mogłyby być.
rysiek 28 września 2013 11:12 Odpowiedz
Świetny debiut!Szereg bardzo ciekawych zdjęć.
olo 29 września 2013 14:16 Odpowiedz
świetna relacja :-) będąc w Palermo zapuściłem się na obrzeża miasta, trafiając na mały lokalny targ i poczułem się jak intruz --- bałem się zrobić nawet zdjęcia widząc groźny wzrok miejscowych. Jednak jedzenie w takich miejscach, gdzie jedzą miejscowi jest rewelacyjne. Takiego Palermo nie znasz z przewodników.
elbe 22 marca 2014 02:35 Odpowiedz
Dobre zdjęcia, dobra wyprawa.
basiam1 24 marca 2014 09:47 Odpowiedz
super relacja i zdjęcia :) jakiego aparatu używałaś?
babska_robinsonada 25 marca 2014 22:01 Odpowiedz
@basiamdziękuje! używam Nikona D5100 :)